Plebiscyt „Słowo roku 2018: wrzesień — SAMORZĄDOWY
Do słów o najwyższej kluczowości we wrześniu należały: samorządowy, wybory, kandydat, siatkówka, konwencja, kler, koalicja.
Wykres z serwisu frazeo.pl dowodzi, że samorząd interesował nas przede wszystkim tuż przed wyborami i trochę po nich (aż do II tury).
Większość z tych wyrazów wiąże się z wyborami samorządowymi, które odbędą się 21 października: odbywały się konwencje wyborcze, zarejestrowani zostali kandydaci, a trzy partie powołały wyborczą koalicję, której skład wzbudził nieco emocji. Siatkówka wybiła się na listy słów kluczowych z powodu sukcesów polskiej drużyny narodowej na mistrzostwach świata w tej dyscyplinie, w tym sukcesu największego — obronienia tytułu mistrzowskiego w ostatnim dniu września. Kler nie pojawił się jako rzeczownik pospolity, ale w związku z tytułem filmu Wojciech Smarzowskiego i reakcjami, jakie wywołał.
Historia stanęła po stronie samorządności samorządów, a przeciw samorządności samorządców. Jeszcze w XIX w. samorządność — oprócz szczebli lokalnych — odnoszona była też do całych narodów.
Samorząd, wspólne podejmowanie decyzji przez społeczność o jej sprawach, jest najdawniejszą formą rządzenia, a autorytarne rządy, które go na długo w wielu krajach wyparły, nie okazały się lepsze czy skuteczniejsze. W beletryzowanej „relacji naocznego świadka” pułkownika Pawła Jerzmanowskiego ze spotkania Tadeusza Kościuszki z Napoleonem argument cesarza o niezbędności władzy absolutnej, by zapewnić spokój społeczny, bohater insurekcji odpiera słowami, które warto i dziś pamiętać: „Sądzę że starodawny ten sposób, będąc dotąd wcale bezskutecznym; czasby już doświadczać przeciwnego i zacząć usposabiać ludzi do celu ich istotnego w ludzkości, do samorządu”. [pełny tekst]