Słowo marca
Konklawe słowem marca.
Komentarz Magdaleny Derwojedowej
Słowem marca zostało konklawe, jako że w tym miesiącu kardynałowie dokonali wyboru nowego papieża. Wyraz ten przez język włoski (conclave) trafił do polszczyzny z łaciny (cum clave, 'pod kluczem') i odnosi się zarówno do samej procedury wyboru papieża przez kardynałów, jak i do zamkniętej części Watykanu, w której się ona odbywa.
Jeśli chodzi o językowe cechy tego wyrazu, to jest to rzeczownik, rodzaju nijakiego, nieodmienny, a więc wszyskie jego formy są jednakowe („rozpoczyło się konklawe”, „kardynałowie wyszli z konklawe”); mimo że zapożyczone dość dawno, nie uległo ono spolszczeniu pod względem odmiany, jak jest np. w języku chorwackim czy rosyjskim.
Najczęstsze kolokacje to konklawe 1978 i synonimiczne pamiętne konklawe. Najczęstszymi wyrażeniami i słowami pojawiającym się w kontekście konklawe są milczenie, habemus Papam i dym, a wraz z tym ostatnim — czarny i biały.
Konklawe jest rodzajem zjazdu (jest więc hiponimem tego wyrazu), jako meronim (wyraz oznaczający część pewnej całości) „Uniwersalny słownik języka polskiego” podaje w wydaniu elektronicznym rzeczownik kardynał.